4 października (niedziela) / 19:00
"Krym"
REŻYSERIA, KONCEPCJA: Vera Popova, Gosia Trajkowska
WIDEO/PROJEKCJE: Kuba Matuszczak / Adrien Cognac
OBSADA: Vera Popova, Gosia Trajkowska
SCENOGRAFIA: Piotr Szczygielski
GŁOS Z OFFU: Piotr Piotrowicz
MUZYKA: Zoi Michailova
PREMIERA: 30 listopada 2017, Poznań
Stowarzyszenie Sztuka Nowa to kolektyw artystyczny poruszający się w obszarach performansu, tańca i działań społecznych. Od 10 lat pracuje nad przekraczaniem granic teatru fizycznego, skupiając się na odkrywaniu i badaniu nowych form ekspresji. Do swoich działań artystycznych zaprasza profesjonalistów i amatorów teatru z różnych grup społecznych. Kolektyw Sztuka Nowa to zespół składający się z członkiń i członków Stowarzyszenia Sztuka Nowa, prowadzony przez Dawida Żakowskiego.
Spektakl „Krym“ powstał w ramach konkursu OFF Premiery/Prezentacje 2017 i kontynuacji programu Debiuty TF Centrum Lubelska 30/32.
Ten spektakl nie jest o Krymie. Ten spektakl nie jest o tym, co obecnie kojarzy się z tym miejscem. Ten spektakl nie jest o wojnie. Ten spektakl nie jest o polityce. Ten spektakl nie jest o dwóch (albo wielu) skonfliktowanych narodach. Ten spektakl nie jest o Ukrainie, o Rosji ani o Tatarach krymskich. W tym spektaklu nie ma Putina. Ten spektakl nie zostanie anektowany. W tym spektaklu słowo Krym nie będzie używane. Ten spektakl nie jest manifestem. Ten spektakl nie jest deklaracją. Sztuka polityczna zazwyczaj ma tendencję do zaniedbywania piękna. Jego wartość zostaje niedoszacowana, bo postrzegana jest jako zbędny luksus w świecie potrzebującym poważnego komentarza politycznego. Czy można mówić o różach, kiedy za oknem wybuchają bomby?
Ten spektakl organizuje pustka i dynamika tęsknoty, która się z nią wiążę. Czy można wypracować system mówienia o tym, za czym tęsknimy? Czy można komuś opowiedzieć o uczuciu, które jest w nas, gdy patrzymy na morze? Czy można opowiedzieć o tym uczuciu osobie, która siedzi obok ciebie? Czy w drugim człowieku można wyzwolić te same uczucia, które sami nosimy? I czy próba tworzenia takich „kopii” ma w ogóle jakikolwiek sens? Jak wypowiedzieć niewypowiedziane? Czy jednostkowe doświadczenie piękna może promieniować na życie innych osób?
Fragmenty recenzji:
"[…] Krym jest opowieścią o braku. Jedną z pierwszych scen spektaklu jest projekcja wspomnień z wakacji, które brzmią niemalże jak zapis strumienia świadomości motywowanego emocjami, jakie wywołuje fotografia przedstawiająca dwoje rodziców z kilkuletnią córką. Jak się później okazuje, jest to autentyczna historia, którą przytacza jedna z artystek, Vera Popova. Od samego początku narracja przepełniona jest przede wszystkim tęsknotą i poczuciem pustki. Chociaż nie pojawia się wiele faktów dotyczących wyjazdu i trudno jest skonkretyzować obiekt tęsknoty, uczucie przekazywane przez bohaterkę jest bardzo autentyczne. […] Krym jest spektaklem politycznym, jednak zupełnie innym niż te, które znamy chociażby z repertuaru warszawskiego Teatru Powszechnego, przodującego dziś w tego rodzaju produkcjach. Chociaż sztuka Popovej i Trajkowskiej porusza tematy związane z polityką międzynarodową i problemami społecznymi oraz przepracowuje różne mity i aspiracje narodowe, nie ma w niej miejsca na jakiekolwiek agitacje bądź próby kształtowania strategii oddziaływania politycznego. Spektakl mierzy się z najróżniejszymi, ponadnarodowymi stereotypami. Wpływ polityki na codzienne życie i relacje staje się problemem uniwersalnym. Wszystko to, co dotyczy dylematów ideologicznych, zostaje przefiltrowane przez wrażliwość artystek i stworzoną przez nie swoistą poetykę spektaklu."
(Monika Balińska, Teatr dla Was)
(Monika Balińska, Teatr dla Was)
"Dwie aktorki […] podjęły się nietypowego przeniesienia aktualnego medialnego obrazu Krymu na płaszczyznę artystyczną. W ich spektaklu wydarzenia polityczne, w które uwikłana jest jedna z bohaterek, są jedynie punktem wyjścia do zmierzenia się z próbą odnalezienia odpowiedzi na pytanie, czy istnieją środki do pełnego uzewnętrznienia tak trudnych do zdefiniowania uczuć, jakimi są tęsknota, nostalgia i pustka. […] W przeciwieństwie do zwyczajowych prób poetyckiego i metaforycznego uchwycenia emocji, w przypadku tej sztuki osobista narracja z językową precyzją w prostych i zrozumiałych słowach rozprawia o tym, co nieuchwytne. Bohaterki zabierają widzów w dwupoziomową podróż – geograficznie do opuszczonego w przeszłości punktu na mapie, wewnętrznie w drogę poszukiwania znaczeń związków między miejscami, pamięcią a tożsamością. Towarzyszy temu podważanie uznawanych powszechnie za słuszne postaw wobec narodowego kryzysu. Co więcej, przedstawienie jest eksperymentem, przepracowującym ludzką (nie)umiejętność nazywania i definiowania indywidualnych emocjonalnych doświadczeń. W kontraście do dramatycznych wydarzeń politycznych znajduje się także refleksja nad przekazywaniem innym subiektywnych wrażeń zachwytu i piękna. Spektakl wydaje się być grą, testującą możliwości słów w uruchamianiu u drugiego człowieka psychologicznych mechanizmów współodczuwania […]" (Aleksandra Szeweła, Teatr dla Was)